Bohaterowie są, jak wskazuje tytuł, mniej lub bardziej pod wpływem alkoholu. „Co Bóg ma na myśli to pijany na języku”. Stan w jakim się znajdują oraz graniczne, skrajne, często po prostu ważne momenty w ich życiu prowokują śmiech ale może jeszcze częściej refleksję nad kondycją współczesnego człowieka. Wszyscy po alkoholu stają się domorosłymi filozofami a ich szczerość jest zaskakująca, niekiedy niepożądana. Wszyscy są spragnieni sensu i kontaktu z drugim człowiekiem ale dookoła tylko piach i proch, z którego powstaliśmy.
reżyseria: Sebastian Gontarz
Teatr Amatorski w Węgrowie